niedziela, 16 września 2012

Lebioda z kaszą


Reymont pisał w „Chłopach”: ”...Ciężki latoś przednówek nawet dla gospodarzy.- Kto ma jeno lebiodę z otrębami, temu nie potrza mówić o biedzie...".
Lebioda (Komosa biała) - nasiona i młode liście są jadalne, liście bywają stosowane zamiast szpinaku.
W Europie na tzw. przednówku, oraz w czasie braków żywności podczas I i II wojny światowej była zbierana i wykorzystywana do spożycia, jako warzywo. Podczas oblężenia Leningradu uratowała wielu ludzi przed szkorbutem i śmiercią głodową.
Należy zebrać młode listki lebiody i podgotować lekko. Na patelni rozgrzać trochę tłuszczu i podsmażyć. Kaszę jęczmienną (otręby) ugotować na sypko - połączyć kaszę z lebiodą, doprawić do smaku i podawać. Zdjęcie z Wikipedii, bo lebioda najlepsza na wiosnę, ale tak myślę, że jak zetnę starą to wyrośnie młoda - jak pokrzywa - i zrobię kaszkę!
Literatura na talerzu 2012 Zielnik Kuchenny 2012Kinowe inspiracje - KONKURS

3 komentarze:

  1. Człowiek uczy się całe życie, do głowy by mi nie przyszło, że lebiodę można jeść. Muszę powiedzieć mamie, może lebioda zamiast na kompostownik trafi do garnka. :)
    Bo ja niestety dostępu nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest całkiem smaczna, można robić z niej zupę, przygotować jak szpinak, dodać do pierogów czy naleśników, w okół nas jest b. dużo roślin (chwastów) jadalnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. To może być zupełnie smaczne danie, tylko tę lebiodę chyba trzeba dobre przyprawić, chociaż nie wiem, jaki ona ma smak.

    OdpowiedzUsuń