niedziela, 26 lutego 2017

Śledziówka!

Śledzie po obiedzie
Bardzo w kuchni gniewały się śledzie,
Że nikt nie chce ich jeść po obiedzie,
Tak jak gdyby istniały powody,
Wyżej cenić owoce lub lody.
Przed obiadem dobry jest śledź,
A po obiedzie - cicho siedź!
Kucharzowi zrobiło się przykro:
Taki śledzik, czy z mleczkiem, czy z ikrą,
Przed obiadem to przysmak nie lada,
Lecz na deser się śledzi nie jada.
Przed obiadem dobry jest śledź,
A po obiedzie - cicho siedź!
Na to śledzie: "To pan niech się biedzi,
Niech ukręci pan lody ze śledzi,
Bo nie w smak nam są takie zwyczaje,
Że się śledzi na deser nie daje.
Przed obiadem dobry jest śledź,
A po obiedzie - cicho siedź?"
Kucharz słuchał milczący i blady,
Tegoż dnia jeszcze odszedł z posady,
Nawet nie chciał zgotować kolacji,
Bo, doprawdy, czyż śledź nie ma racji?
Przed obiadem dobry jest śledź,
A po obiedzie - cicho siedź! 

Jan Brzechwa 

Śledzie na słodko (norweskie)
4 marynowane śledzie w oleju
2 - 3 cebule
1 łyżka oliwy
kilka suszonych grzybów
kawałek pora
2 - 3 łyżki rodzynek
sól, pieprz, cukier
Grzyby namoczyć, gotować przez 20 minut, a następnie odsączyć i pokroić w paski .
Śledzie pokroić na dzwonka .
Rodzynki sparzyć .
Cebulę pokroić w piórka .
Pora oczyścić i pokroić w paski.
Na patelni, na oliwie zeszklić cebulę i por .
Następnie wlać dwie łyżki wywaru z grzybów i dodać grzyby oraz rodzynki .
Przyprawić do smaku solą, pieprzem i szczyptą cukru .
Na koniec wystudzić i połączyć z pokrojonymi śledziami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz